Plażujemy

Gdy już ustała całonocna wichura, pobieżnie oceniliśmy straty. Na szczęście materialnych nie było - parę wyrwanych z ziemi odciągów namiotu, a tak to wszystko (o dziwo!) całe. Pozostały straty psychiczne. Nie można powiedzieć, że tej nocy się wyspaliśmy. Przynajmniej dorośli, bo dzieciakom ten targany na wszystkie strony namiot zupełnie nie przeszkadzał. A wyglądało to mniej … Czytaj dalej Plażujemy